Spis treści
W czwartek na łamach szwajcarskiego czasopisma Neue Zuercher Zeitung ukazał się artykuł dotyczący tajnej misji USA w sprawie pokoju na Ukrainie wokół którego rozpętała się medialna burza.
Propozycja pokojowa?
Według gazety w styczniu bieżącego roku Bill Burns miał na polecenie Joe Bidena spotkać się z przedstawicielami Rosji i Ukrainy, aby złożyć obu krajom propozycję pokojową. Miała ona polegać na zajęciu przez Rosję dwudziestu procent okupowanego terytorium w zamian za zawieszenie działań wojennych. To więcej, niż na chwilę obecną zajmuje Rosja. Propozycja została odrzucona czego konsekwencją miało być wysłanie na Ukrainę czołgów M1 Abrams przez prezydenta Bidena.
Sprawa spotkała się z natychmiastowym odzewem USA. Sean Savett- reprezentant Rady Bezpieczeństwa Narodowego stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom. W komentarzu dla Polskiej Agencji Prasowej stwierdził, że te informacje są nieprawdziwe, co może potwierdzić szef CIA, który w ostatnim czasie nie wyjeżdżał do Rosji.

Podział w Waszyngtonie?
W sprawie pojawiły się dodatkowe pogłoski o podziale Waszyngtonu w kwestii wojny na Ukrainie. Wg niemieckich komentatorów Pentagon i Departament Stanu opowiadają się za większą pomocą Ukrainie, natomiast Burns i Sullivan- doradca ds. bezpieczeństwa narodowego chcą jak najszybszego rozwiązania konfliktu, gdyż chcą skupić swoje działania na Chinach.
19 stycznia br. media amerykańskie obiegła informacja o rzekomym spotkaniu szefa CIA z Wołodymyrem Zełenskim w Kijowie, które miało na celu zacieśnić więzi między krajami, a także wyrazić słowa poparcia dla działań toczących się na Ukrainie.