Spis treści
Stracił matkę gdy miał 3 lata. Przez 20 lat żył w przekonaniu, że kobieta go zostawiła. Brutalnej prawdy dowiedział się w trakcie remontu. Ta historia nadaje się na film.
Amerykanka Bonnie Haim zniknęła w 1993 roku. Z ustalonych informacji wynikało, że kobieta chciała się wyprowadzić i rozstać z mężem. Założyła dodatkowe konto bankowe, na które wpłaciła 1,2 tysiąca dolarów. Wynajęła mieszkanie. Planowała wyprowadzkę pod koniec stycznia 1993 r, kiedy jej mąż Michael miał odbywać podróż służbową.

Mąż tak zaaranżował morderstwo, że wydawało się, że kobieta sama opuściła kraj.
6.01.1993 r. kobieta nagle zniknęła. Jej torebkę znaleziono 8 km od domu w śmietniku, a samochód na lotnisku. Według relacji męża kobieta w pośpiechu wyleciała z kraju.
Po 20 latach okrutna prawda wyszła na jaw.
3-letni wtedy syn poszkodowanej podczas przesłuchania powiedział, że tata skrzywdził mamę, ale jego zeznania nie zostały uznane za wiarygodne. Sprawa wyjaśniła się po 20 latach, kiedy już jako dorosły chłopak postanowił odświeżyć przydomowe podwórko. W betonowym dnie basenu znaleziono worek ze szczątkami kobiety. Za to szczególne okrutne zabójstwo ukarano męża kobiety, który od początku był w gronie głównych podejrzanych. Znalezione zwłoki potwierdziły jego winę.