w

Niefortunna wypowiedź Krzysztofa Wielickiego o Kacprze Tekieli. Teraz przeprasza.

Źródło: ultrawomen_magazyn/ Instagram, _nyno/ Instagram

Kacper Tekieli zmarł tragicznie w Szwajcarskich Alpach. Alpinista zginął pod lawiną podczas jednej ze swoich samotnych wypraw. W związku z tym, że Tekieli był w górach sam, nigdy nie będzie nam dane poznać prawdziwych przyczyn tej ogromnej tragedii. Z domysłami pospieszył się Krzysztof Wielicki, który teraz przeprasza za swoje słowa.

Kacper Tekieli przebywał w Szwajcarii wraz z Justyną Kowalczyk i synem Hugo. Alpinista był w trakcie realizacji jednego ze swoich projektów, kiedy nagle jego świat się zatrzymał. Kacper zginął po zdobyciu szczytu Jungfrau. Po jego śmierci w sieci zawrzało i pojawiło się wiele spekulacji na temat przyczyn wypadku. Wiele osób zastanawiało się co się stało, że tak doświadczony i utalentowany Alpinista zginął w trakcie wspinaczki.

Sponsorowane

Wielicki przeprasza za swoje słowa dotyczące Kacpra Tekieli.

Niezbyt trafionej oceny dokonał także Krzysztof Wielicki, który bez szczegółowych informacji, ocenił, że Tekieli popełnił błąd, który kosztował go życie. Zdobywca Korony Himalajów i Karakorum tak ocenił wydarzenia, których uczestnikiem był Tekieli:

„Niestety, Kacper chyba popełnił błąd, nartami przeciął stok. Czasem na stoku robią się łachy. Gromadzi się warstwa śniegu i być może wjechał w nią. Być może podciął właśnie deskę śnieżną nartami. Nie wiem, co by było, gdyby nie miał nart. Może by jej nie podciął”

Sponsorowane

Komentarz Wielickiego osądzający Kacpra wywołał oburzenie internautów. Również w środowisku alpinistycznym zawrzało. Koledze z branży zarzucili Wielickiemu wyciąganie pochopnych wniosków, bez szczegółowej wiedzy o zdarzeniu. Krzysztof szybko wycofał się ze swoich słów i na stronie „Faktu” publicznie przeprosił zmarłego Kacpra, a także Justynę Kowalczyk. W oficjalnym oświadczeniu czytamy:

„Oświadczam, że moje przypuszczenia na temat przyczyn wypadku Kacpra Tekielego były nieuzasadnione i wynikały z braku pełnej wiedzy o zdarzeniu. Mając dziś pełną wiedzę, należy uznać, że to był pech, przypadek, który mógł się zdarzyć każdemu z nas, a ryzyko jednak jest wpisane w ten 'zawód’. Przepraszam Justynę, żonę Kacpra, jeśli poczuła się urażona”

skorygował Wielicki

Zobacz również:

Sponsorowane
  • Źródła:
  • www.plotek.pl Zewnętrzne źródło
  • Miniatura:
  • Źródło: ultrawomen_magazyn/ Instagram, _nyno/ Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane