w

Ach to co był za ślub! Ada i Michał z „Rolnik szuka żony” pobrali się!

Źródło: tyszk.mi/ Instagram

Jedna z ulubionych par programu „Rolnik szuka żony” jest już po ślubie. Ada i Michał stanęli niedawno na ślubnym kobiercu i dołączyli do grona szczęśliwych par, którym udało się stworzyć prawdziwy związek. Na uroczystości nie zabrakło przyjaciół z programu, a pani młoda wyglądała olśniewająco. Ślub Ady i Michała odbył się na Podlasiu. Mamy zdjęcia.

Sponsorowane

Ślub Ady i Michała odbył się na Podlasiu.

Michał Tyszka i Adrianna Jasiaczek wzięli udział w 9 edycji „Rolnik szuka żony”. Mimo że początkowo nikt nie dawał im szans, gdyż oboje byli bardzo młodzi, okazało się, że ich uczucie było szczere co właśnie niedawno udowodnili. Zakochani wzięli ślub kościelny, czym szybko pochwalili się producenci programu. Na Instagramie czytamy:

„Ado! Michale! Niech każdy wasz dzień pełen będzie szczęścia, radości i uśmiechu. I żeby każdy następny był jeszcze lepszy! I żeby było ich mnóstwo! Sto lat młodej parze!”

Sponsorowane

Ada i Michał pobrali się na Podlasiu, a na swoje wesele zaprosili aż 200 osób. Takich informacji udzielił sam pan młody w „Pytaniu na śniadanie”. W programie Michał mówił:

„U nas zawsze było tak, że to młody jedzie do młodej i tam się odbywał ślub. Jednak jest ta bariera odległości, bo dzieli nas 300 km. Z moich okolic dużo rodzin ma gospodarstwo i nie mogliby sobie wyjechać na te dwa dni i zostawić zwierzęta. Stwierdziliśmy, że lepiej będzie właśnie zrobić tutaj”

Na uroczystości pojawili się inni uczestnicy show.

Z pierwszych zdjęć, które obiegły Internet po uroczystości wiemy kto m.in znalazł się wśród gości weselnych. Byli to: Klaudia, Valentyn i Tomasz, którzy również wystąpili w show TVP. Mówiąc o uroczystości nie sposób nie wspomnieć o przepięknej sukni, którą miała na sobie Ada. Już wcześniej w rozmowie z „Faktem” Adrianna zdradziła, że wybrała klasyczną księżniczkę, która nie przytłaczała jej urody:

Sponsorowane

„Wybrałam 'księżniczkę’, ale taką dość klasyczną, bo w niej czułam się najlepiej, nie ginęłam w niej, a najlepiej podkreślała moją urodę. Suknię wybierałyśmy, z moją mamą i siostrą. Będzie śnieżnobiała, ale w oprawie weselnej pojawią się akcenty w kolorze delikatnego różu i odrobina złota”

zdradziła pani młoda w rozmowie z Faktem
Sponsorowane

Zobacz również:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane