w

Antek Królikowski pokazał swoją nową partnerkę. To ona zastąpiła Joannę Opozdę

Nowa partnerka Królikowskiego nie spodobała się fanom aktora. Antek ma za sobą nieudany związek z Joanną Opozdą, z którą ma synka. Do tej pory aktor nie pokazywał twarzy nowej partnerki, choć często bywał z nią widywany przez dociekliwych paparazzi. Teraz aktor pokazał twarz ukochanej, ale fani nie są zachwyceni.

Antoni Królikowski ma za sobą kilka nieudanych związków. Do tej pory wiązał się z kobietami z świata show-biznesu. Była to m.in. Julia Wieniawa i Joanna Opozda. Właśnie wokół relacji z Joasią rozpętał się największy szał medialny. Joasia znana z „Pierwszej miłości” była dziewczyną aktora od 2020 roku. Zaledwie rok później para wzięła ślub, jednak szczęście zakochanych nie trwało długo. W niedługim czasie wyszedł na światło dzienne romans Antka z sąsiadką i para się rozstała.

Sponsorowane

U Królikowskiego wykryto środki psychoaktywne

Obecnie Królikowski związał się z dziewczyną nie należącą do świata show biznesu. Izabela jest prawniczką i do tej pory aktor nie pokazywał jej twarzy w mediach społecznościowych. W rozmowie z „Party” Antek przyznał, że dziewczyna jest dla niego ogromnym wsparciem i wiele jej zawdzięcza. Wszyscy wiedzą o tym, że Antoni Królikowski ma za sobą pasmo niepowodzeń. Czarne chmury nad aktorem zawisły po tym, jak podczas swoich urodzin wykryto u aktora środki psychoaktywne.

Sponsorowane

„Jestem jej wdzięczny za każdy dzień, bo trwa przy mnie, a nie miała i nie ma lekko. Gdyby nie ona, mógłbym nie mieć siły, żeby poradzić sobie ze wszystkimi problemami, które nagle spotęgowały się jak nigdy wcześniej”

pisał Antoni Królikowski

Nowa partnerka Królikowskiego nie przypadła fanom do gustu

W jednym z ostatnich postów Antoni zdecydował się pokazać twarz ukochanej. Nowa partnerka Królikowskiego nie spodobała się fanom aktora, którzy wrócili wspomnieniami do Asi.

Sponsorowane

„Szkoda Asi”

„Antoni, a ty nie masz przypadkiem nadal żony?”

pisali niezadowoleni obserwatorzy

Zobacz również:

Sponsorowane

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane