Spis treści
Tomasz Lis ma za sobą pasmo niepowodzeń zawodowych. Oskarżenie o mobbing, zwolnienie z „Newsweek”, odejście z „Faktów”. Życie prywatne dziennikarza również układa się różnie. Mężczyzna ma za sobą dwa nieudane małżeństwa. W jednym z ostatnich wywiadów Tomasz Lis wspomniał o Kindze Rusin.
Kinga Rusin wspomina małżeństwo z Tomaszem Lisem.
Po ostatnich zarzutach Kingi Rusin skierowanych do byłego męża Tomasz Lis zdecydował się odpowiedzieć byłej żonie. W wywiadzie dla „Twojego stylu” Rusin oznajmiła, że według byłego męża on miał zarabiać pieniądze, a ona gotować obiadki. Przyznała również, że przez cały okres trwania małżeństwa czuła się niewystarczającą żoną i matką:
„Na pewno nie chcę dominacji jednej strony nad drugą, ani szantażu emocjonalnego, grania na uczuciach i poczucia winy. No i osadzenia w typowo rolach kobiecych i męskich. Też mi to nie pasuje, że pani robi obiad, a pan zarabia”
mówiła Kinga w wywiadzie
Lis o Kindze Rusin: „Obiady jadłem w stołówce”.
W wywiadzie dla „Żurnalisty” Tomasz nawiązał do zarzutów byłej żony i zaprzeczył temu, aby oczekiwał od swojej żony bycia panią domu. Wręcz przeciwnie. Jak twierdzi nie wymagał od Kingi gotowania, stołował się w barze, a na weekendach jadali obiady w restauracji:
„Byłoby błędem taktycznym i strategicznym, gdybym publicznie wchodził z Kingą w polemiki, ale nie mogę nie zauważyć, że jednak przez siedem lat życia obiady jadłem zawsze w stołówce, poza weekendami. A w weekendy jedliśmy razem w restauracjach”
mówił Tomasz Lis

To nie pierwsze szpilki wbite przez Kingę w byłego męża.
Zarzuty Kingi Rusin kierowane w stronę byłego męża nie są pierwszym incydentem w życiu prezenterki. Już we wcześniejszych wywiadach Kinga zdradzając sekret idealnej sylwetki zaznaczała, że jest ona zasługą „odpowiedniego mężczyzny u boku”. Jak nie ciężko się domyślić, słowa te uderzały w Tomasza Lisa.