Serialowa Halinka pilnie potrzebuje operacji. „Wyląduję na wózku inwalidzkim”

Marzena Kipiel-Sztuka znana i lubiana aktorka z serialu „Świata według Kiepskich”, ma poważne problemy finansowe i zdrowotne. Kipiel-Sztuka potrzebuje pilnej operacji na którą jej nie stać.

Aż ciężko uwierzyć, że aktorka, która przez 20 lat występowała w tak znanym i popularnym serialu, może mieć problem z pieniędzmi. Jednak życie bywa przewrotne. Po zakończeniu nagrań do serialu: „Świat według Kiepskich” słynna Halinka ogłosiła, że jest w ciężkiej sytuacji materialnej. W tym czasie mogła liczyć na pomocną dłoń serialowego męża – Andrzeja Grabowskiego. W ostatnim czasie zorganizowano też zbiórkę na rzecz aktorki.

Marzena Kipiel-Sztuka potrzebuje pilnej operacji

Do trudnej sytuacji materialnej doszły jeszcze poważne problemy ze zdrowiem, które uniemożliwiają jej dalszą pracę. Marzena cierpi na ogromne bóle kręgosłupa, bioder i nóg, które uśmierza coraz mocniejszymi lekami. To z kolej prowadzi do złego samopoczucia i problemów na tle psychicznym. Jak przyznała w jednym z wywiadów – z bólu nie może jeść i spać, a jeśli szybko nie zostanie zoperowana to skończy na wózku inwalidzkim.

„Człapię po schodach, niemiłosiernie szuram nogami i zażywam silne środki przeciwbólowe. Nie mogę spać, nie mam apetytu, trudno mi się na czymkolwiek skupić. Jak tak dalej pójdzie, wyląduję na wózku inwalidzkim”

mówiła w wywiadzie dla „Twojego Imperium”

Aktorka musi mieć wszczepioną endoprotezę

Jedynym ratunkiem dla Marzeny jest wszczepienie endoprotezy biodra. Jednak jak sama przyznała, nie jest ubezpieczona, dlatego nie może zdecydować się na zabieg, bo zwyczajnie jej nie stać.

„Żyję skromnie i nie jestem ubezpieczona, a na prywatny zabieg mnie nie stać. Poza tym, gdybym trafiła do szpitala, ktoś musiałby się zaopiekować moim mopsem, posprzątać mieszkanie, pozałatwiać za mnie parę urzędowych spraw”

Mimo wielu narzekań Marzena w rozmowie z „Twoim Imperium” przyznała, że nadal wierzy w to, że jeszcze wyjdzie na prostą:

„Życie jest pełne zaskakujących niespodzianek. Może dostanę jakąś rolę, zagram w reklamie albo spotkam bogatego mecenasa kultury, który sprawi, że stanę wreszcie mocno na nogach”

żartowała 'Halinka’