Spis treści
Niemcy ostrzegają Polaków przed groźnym drapieżnikiem, który wyrządził wiele szkód w ich kraju, a obecnie coraz częściej widziany jest w Polsce.
Niszczą uprawy, zjadają ssaki, gady, ptaki i ich jaja.
Szop pracz bo o nim mowa żyje w Brandenburgii, ale coraz częściej widziany jest również w Polsce. Wciąż rosnąca ilość tych małych ssaków, może być zagrożeniem dla ludzi jak i całego środowiska naturalnego, ostrzegają Niemcy. Dlaczego ten mały ssak nie jest mile widziany u naszych zachodnich sąsiadów? Szop poluje nocą i zjada małe ssaki, gady, ptaki i ich jaja. Szukając pożywienia niszczy uprawy.

Szopy mogą być nosicielami groźnych chorób.
Szop jest również ogromnym zagrożeniem dla człowieka, gdyż jest nosicielem wielu chorób, w tym wścieklizny. Jak się okazuje tych małych ssaków ciężko się pozbyć, gdyż szybko się rozmnażają. Na ten moment największy szop pracz spotkany w naszym kraju ważył 10 kg. Populacja wciąż rośnie. Dorosłe drapieżniki doskonale pływają i wspinają się po drzewach. Wypierają ptaki z siedlisk, kaczki, kuny i tchórze. Dostają się na strychy domów, gdzie niszczą znajdujące się tam rzeczy. Według Niemców jeśli szybko coś z nimi nie zrobimy, musimy liczyć się z dużymi problemami nie tylko związanymi z ekosystemem, ale również z groźnymi chorobami.
Zobacz również:
- Rodzice porzucili dziecko pod domem dziecka… chcieli dać mu karę…
- 35 osób rannych- wypadek polskiego autokaru w Niemczech.
- Legionella w Niemczech. Rośnie liczba nowych zakażeń.
- Praca 4 dni w tygodniu? Nadchodzą zmiany.
- Groźny pył dotarł do Polski. Zawiera radioaktywny izotop