Spis treści
Wszyscy kredytobiorcy ze strachem śledzili ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Na szczęście nie ogłoszono żadnych podwyżek, a stopa referencyjna pozostała na tym samym poziomie.
Tak jak przewidywali ekonomiści nie ogłoszono żadnych podwyżek, a stopy pozostały na tym samym poziomie 6,75%. Taka wysokość utrzymuje się od października 2022 roku. Ta sytuacja mimo wszystko jest pozytywna dla kredytobiorców, którzy od października 2021 r. do września 2022 r. musieli się liczyć ze wciąż rosnącymi ratami kredytów.
Prognozy wskazują na inflację na poziomie 10,2 – 13,5%.
Stopy procentowe są uzależnione od wysokości inflacji. Zgodnie z prognozami inflacja w 2023 r. powinna się utrzymywać w przedziale 10,2-13,5 %, czyli nie mamy co liczyć na znaczne obniżki naszych zobowiązań.
„Rada ocenia, że dokonane wcześniej silne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP będzie prowadzić do obniżania się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość oddziaływania wcześniejszych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo”
czytamy w komunikacie NBP

Którzy kredytobiorcy zyskają, a którzy stracą?
Pomimo tego, że stopy procentowe zostały na stałym poziomie to i tak część kredytobiorców poczuję ulgę w spłacie rat. Wszystko zależy od tego w jakim okresie zmienia się oprocentowanie, czyli czy jest to WIBOR 3M, czy 6M? Pechowcy, którzy ostatnią aktualizację oprocentowania mieli w listopadzie, kiedy WIBOR był najwyższy, będą musieli płacić wyższe raty przez następne 3 czy 6 miesięcy.