W środę, 5 lipca na turystów wybierających się pieszo na Gubałówkę, czekała niemiła niespodzianka. Okazało się, że popularny szlak turystyczny prowadzący na Gubałówkę zablokowano, a w jego połowie pojawiła się kasa. Skąd te zmiany i co na to PKL?
Szlak turystyczny na Gubałówkę wytyczono dwa lata temu na terenach Polskich Kolei Linowych (PKL). Przed tym właściciele terenów przez które przebiegała ścieżka pobierali opłaty za przejście przez ich własność. Wraz z wytyczeniem ścieżki utracili oni możliwość dochodu, a szlak stał się bezpłatny i ogólnodostępny. Okazuje się jednak, że do czasu… 5 lipca wszystko się zmieniło.
Sponsorowane
Szlak na Gubałówkę zablokowany. Aby przejść należy zapłacić
Wszyscy turyści, którzy w środę pojawili się na szlaku prowadzącym na Gubałówkę mogli być mocno zaskoczeni. W połowie trasy czekał na nich płotek oraz kasa, w której musieli uiścić opłatę w wysokości 5 zł. Okazało się, że jedna z rodzin nie może dogadać się z PKL oraz twierdzi, że szlak poprowadzono przez ich teren prywatny:
„Ja szukam sprawiedliwości. Szlak został poprowadzony przez nasz teren. Chcemy pobierać bilety po 5 zł od osoby. PKL nie liczą się z nami i nie chcą rozmawiać, nie chcą się dogadać. Jesteśmy zmuszeni do takich działań, aby w końcu zareagowali. Oczekujemy, że zaczną z nami rozmawiać. To są nasze działki i musimy sprzątać śmieci za turystami. Jesteśmy otwarci na propozycje, ale nie chcą z nami rozmawiać”
mówił Wojciech Walczak-Wójciak- właściciel działki
Na odpowiedź Polskich Kolei Linowych nie trzeba było długo czekać. PKL wydało oficjalne oświadczenie w którym zaznaczono, że ogrodzenie postawiono nielegalnie i samowolnie oraz że sprawę skierowano na policję. W oświadczeniu czytamy:
„Niestety, aktualnie jedna z rodzin będących właścicielami kilku nieruchomości na stoku Gubałówki i sąsiadujących z nieruchomościami PKL — poza wyznaczonym w 2021 r. bezpłatnym szlakiem pieszym — prowadzi działania, których celem jest przekierowanie turystów poza wyznaczony bezpłatny szlak. Prowadzone działania kilku osób blokujące przejście na udostępnionej przez PKL ścieżce na Gubałówce zostały podjęte bez zgody PKL. Co więcej, naruszają zabezpieczenia górskiej ścieżki, poprzez montowanie na szlaku własnych budowli. Działania te prowadzone są nielegalnie, a dodatkowo wprowadzają w błąd turystów wymuszając kierowanie się poza bezpłatny szlak by w przyszłości – bazując na wcześniejszych doświadczeniach — móc wyegzekwować opłatę za przejście”
napisała Marta Grzywa- rzeczniczka PKL
Sponsorowane
Źródło: fakt.pl
fakt.pl
Sprawa zablokowania szlaku ma trafić do sądu
Wspomniany szlak wytyczono w 2021 roku. Przebiega on bezpośrednio wzdłuż trasy kolei linowo-terenowej. Aby ścieżka mogła być bezpłatna PKL przesunął ogrodzenie trasy kolejki i poprowadził szlak całkowicie po swoim terenie. W realizację tego projektu zaangażowały się władze Zakopanego i Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze. Dlatego też PKL nie ma zamiaru odpuścić i sprawę bezprawnego postawienia płotka zajmie się teraz sąd. W dalszej części oświadczenia czytamy:
Sponsorowane
„Celem zabezpieczenia prawa własności, PKL wystąpi na drogę sądową oraz posiłkować się będzie agencją ochrony, która zabezpieczy nieuprawnione wejście na teren nieruchomości stanowiącej własność PKL. Umożliwiając w tym miejscu swobodne przejście turystów szlakiem pieszym na Gubałówkę, który od roku 2021 jest udostępniony na nieruchomościach PKL bez konieczności ponoszenia opłat przez turystów”