Spis treści
Magdalena Środa wypowiedziała się na temat sobotniego wypadku w Krakowie. Znana publicystka nie pozostawiła na ofiarach suchej nitki, ostro oceniając zarówno młodych mężczyzn, jak i działania policji.
Wypadek, który miał miejsce w Krakowie, jest szeroko komentowany w Internecie i Telewizji. Głos w sprawie brawurowej jazdy syna Sylwii Peretti zabrało już wiele osób. Wśród nich znalazł się Krzysztof Hołowczyc. Nie brakuje również opinii osób, które nie są w żaden sposób związane z branżą motoryzacyjną. I tak w ostatnim czasie na temat szybkiej jazdy Patryka P. wypowiedziała się Magdalena Środa.

Magdalena Środa ostro o wypadku w Krakowie
Magdalena Środa, znana publicystka, nie miała do powiedzenia nic dobrego o ofiarach wypadku. Kobieta ostro zaznaczyła swoje stanowisko, w którym stanowczo mówi o tym, że dobrze, że chłopcy zabili tylko siebie, a nie niewinnych ludzi.
„Wypadek w Krakowie, w którym zginęło czterech 'brawurowych’ chłopców powinien być opisywany zupełnie inaczej, niż robią to gazety. Po pierwsze nie był 'tragiczny’ ale normalny (statystyki pokazują, że nie alkohol, ale wiek i płeć decydują o wypadkach — jakoś nikt o tym nie pisze). Po drugie dobrze się stało, że panowie, ciesząc się swoją jazdą, nikogo nie zabili tylko siebie, a mogli przecież wpaść na niewinnych ludzi”.

Publicystka skrytykowała opieszałość policji
W swoim wpisie Środa skrytykowała również działania policji. Zasugerowała, aby wyznaczyć dla amatorów szybkiej jazdy specjalną strefę, w której będą oni mogli się „wyszaleć”. W swoim wpisie kpiąco zaproponowała, aby obok tej strefy stworzyć „cmentarzyk”, dla pasjonatów szybkiej jazdy:
„Jest jakaś moda tolerowana przez policję i włodarzy miasta na organizowanie rajdów. Może wyznaczyć jakieś pola z przeszkodami poza miastem. Na stałe zainstalować tam mały cmentarzyk (szpital niepotrzebny), określić też wiek uczestników: 18 — 30 lat (kobiet będzie bardzo niewiele), chyba że schodzić się będą mamy, które kupują synom wypasione auta, żeby sobie użyli wolności”.
Swój wpis skwitowała gorzkimi słowami skierowanymi w stronę policjantów:
„Ciekawa jest informacja, że policja zamierza pobrać próbki krwi kierowcy i że wyniki będą znane za kilka tygodni… No to chyba już są znane, alkohol dawno wyparował, ale też nie trzeba alkoholu… brawurowa jazda jest najczęściej zamiast”.
Dziś już wiemy, że zarówno kierowca, jak i dwójka pasażerów miała we krwi promile…

Zobacz również:
- W samochodzie Patryka P. nie było tylnej kanapy. Z auta usunięto również…
- Grób syna Sylwii Peretti zdewastowany zaledwie dzień po pogrzebie
- Patryk P. nie prowadził auta przez cały czas. Podjął złą decyzję tuż przed wypadkiem
- To z nimi jechał syn Sylwii Peretti. Kim są pozostałe ofiary wypadku w Krakowie?
- Głośny wypadek w Krakowie. Wrak zostanie przeszukany przez psa tropiącego