Spis treści
Ksiądz onanizował się na plaży w Świnoujściu. Niedługo po tym duchowny miał popełnić samobójstwo, rzucając się pod pociąg. Do informacji w sprawie dotarł dziennik „Fakt”. Co udało się ustalić?

Ksiądz onanizował się na plaży
Księdza Piotra Z. przyłapano na onanizowaniu się na plaży w Świnoujściu dnia 17 sierpnia. Post z danymi i zdjęciem kapłana pojawił się na jednej z szczecińskich grup w sieci. Jak twierdzono w zamieszczonym poście, duchowny miał onanizować się na oczach dziecka. On sam przyznał, że „podnieca go widok fal”. Sprawę częściowo potwierdziła policja, która poinformowała, że interweniowała na plaży w związku z „nieobyczajnym wybrykiem”. Jednak jak przyznali funkcjonariusze, ksiądz nie robił tego przy dzieciach. Po pojawieniu się postu z nie do końca prawdziwymi informacjami w sieci zawrzało, a na księdza wylała się fala hejtu. Dodatkowo post dotyczący księdza udostępniła radna ze Szczecina, poszerzyła go o dane kapłana, jak również jego zdjęcie. Na duchownym nie pozostawiono suchej nitki.

Magdalena Filiks oburzona porównaniem do jej syna
W sobotę media obiegła informacja, że duchowny rzucił się pod pociąg i odebrał sobie życie. Część z internautów natychmiast zaczęła porównywać śmierć księdza Piotra ze śmiercią syna posłanki Koalicji Obywatelskiej, Magdaleny Filiks. 16-latek odebrał sobie życie w lutym tego roku, kiedy w mediach i radiu pojawiła się informacja o tym, że padł ofiarą pedofila, księdza. Oburzona posłanka nie wytrzymała i zabrała głos na Twitterze.
„Od wczoraj nazwisko mojego syna zostało użyte tysiące razy w zestawieniu ze sprawą jakiegoś duchownego, który onanizował się w miejscu publicznym. Zestawianie historii zaszczutego przez media niewinnego dziecka z księdzem, który się onanizuje w miejscu publicznym, przekracza już wszelkie granice/ które już dawno temu zostały przekroczone.
Nie będę się zawracała do zwyrodnialców, ale mam apel do ludzi, którzy codziennie biorą na siebie odpowiedzialność za to, jak urządzone jest to państwo — w którym złodzieje i zwyrodnialcy mają większe prawa, niż osoby zniszczone i pokrzywdzone — przestańcie. To jest współudział”