w ,

Justyna Kowalczyk-Tekieli dodała post. W wyrażeniu bólu po stracie męża pomógł wiersz…

Źródło: justyna.kowalczyk.tekieli/ Instagram

Justyna Kowalczyk-Tekieli próbuje poradzić sobie ze stratą męża. Ulgę przynosi jej wspominanie Alpinisty w mediach społecznościowych. W jednym z ostatnich postów Kowalczyk opublikowała wiersz Wisławy Szymborskiej. Te słowa chwytają za serce…

Kacper Tekieli zginął 17 maja podczas jednej ze swoich górskich wspinaczek. Mężczyzna realizował w szwajcarskich Alpach ważny projekt wspinaczkowy. Z jednej z wypraw już nie wrócił…Teraz Justyna musi na nowo poukładać swoje życie. Mimo tego, że pogrzeb odbył się niedawno, Justyna stara się wracać do swoich aktywności i wraz z synem podróżuje po górach. Ale nie tylko… ulgę przynoszą jej również utwory muzyczne i wiersze. Jeden z nich opublikowała w swoich mediach społecznościowych.

Sponsorowane

Justyna stara się żyć tak jak chciałby tego Kacper.

Na pogrzebie Kacpra, Justyna wygłosiła mowę w której wspominała, że doskonale zdawała sobie sprawę z niebezpieczeństwa jakie niosą ze sobą górskie wspinaczki. Dodała również, że tak jak nieraz obiecywała mężowi, ma zamiar nadal pokazywać synkowi świat i żyć tak jak chciałby tego Kacper:

„Będziemy żyć, tak jak nauczył nas Kacper. Będziemy jeździć i zdobywać świat. Hugo miał cudownego tatę”

Sponsorowane

W związku z tym niedługo po pogrzebie Justyna dodała post w którym jest na wycieczce górskiej z synem. Dzień później mistrzyni olimpijska wspięła się na Giewont i pochwaliła się wynikiem: 10,5 km w niecałe 1,5 godziny. Justyna nieraz podkreślała, że to właśnie dzięki olbrzymiej pasji, jej mąż był tak fantastycznym człowiekiem.

Kowalczyk opublikowała wiersz Szymborskiej. Słowa mówią same za siebie.

Ogromny ból po stracie męża wyraziła w jednym z postów na Instagramie. Justyna opublikowała wiersz Wisławy Szymborskiej z 1991 roku: „Kot w pustym mieszkaniu”. Wiersz idealnie oddaje tęsknotę za bliską osobą. Czytamy w nim:

Sponsorowane

„Umrzeć – tego się nie robi kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci (…).  Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma – czytamy w wierszu Wisławy Szymborskiej.”

Zobacz również:

Sponsorowane
  • Źródła:
  • www.plotek.pl Zewnętrzne źródło
  • Miniatura:
  • Źródło: justyna.kowalczyk.tekieli/ Instagram

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

      Sponsorowane