Aleksandra Kostrzyńska
Spis treści
Patryk P. który zginął w wypadku w Krakowie miał we krwi 2,3 promila alkoholu. Ekspert ocenił, ile wypił Patryk P., że stężenie alkoholu wzrosło w jego organizmie do tak dużego poziomu. Ocenił również, jak zmienia się po takiej dawce świadomość pijącego. Jego odpowiedź szokuje.
Brawurowa jazda, alkohol, mokra nawierzchnia i nagłe pojawienie się pieszego. Te wszystkie czynniki złożyły się na tragedię, do której doszło 15 lipca w okolicach mostu Dębnickiego. Zginęło czterech młodych mężczyzn, wśród nich kierowca, Patryk P., syn celebrytki. W sprawie nadal prowadzone jest śledztwo, choć wpływ alkoholu będzie miał prawdopodobnie największe znaczenie. Jak całą sprawę ocenił ekspert?
Sekcja zwłok i badania laboratoryjne wykazały, że:
- Patryk P. (kierowca auta) miał we krwi 2,3 promila, w moczu — 2,6 promila.
- Michał G. (pasażer) miał we krwi 1,3 promila, w moczu — 1,6 promila.
- Aleksander T. (pasażer) miał we krwi 1,4 promila, w moczu — 1,2 promila.
Co dzieje się z człowiekiem po wypiciu alkoholu?
Patryk P., który kierował tego dnia pojazd miał najwięcej alkoholu ze wszystkich pasażerów pojazdu. Oczywistym jest, że absolutnie nie powinien wsiadać za kierownicę samochodu. Niestety tak się stało, a finał jego przejażdżki jest wszystkim doskonale znany. Marek Konkolewski, specjalista w zakresie ruchu drogowego przyznał, że mając w organizmie 2,3 promila musimy liczyć się z tym, że nasze reakcje są spowolnione. Co jeszcze dzieje się po wypiciu takiej ilości?
„Każdy organizm reaguje na alkohol inaczej, a reakcja organizmu zależy od wielu czynników. Ale jedno nie ulega wątpliwości. 2,3 promila to duże stężenie alkoholu. Taka ilość dramatycznie spowalnia reakcje, upośledza równowagę i poruszanie się. Wywołuje upośledzenie zmysłów, ogranicza świadomość i ocenę zewnętrznej sytuacji, upośledza niektóre funkcje widzenia i obniża zdolność podejmowania racjonalnych decyzji. Jeśli kierowca nie potrafi zapanować nad nogami, to jak ma zapanować nad pojazdem, który ma pod maską ponad 400 koni?”
Urwany film… Ile wypił Patryk P.?
Marek Konkolewski dodał, że taka ilość alkoholu może doprowadzić do utraty świadomości, czyli tzw. 'urwanego filmu’:
„Kiedy pracowałem jako policjant ruchu drogowego, wielokrotnie pamiętam sytuacje, że osoba budziła się na izbie wytrzeźwień i dopiero wtedy dowiadywała się od funkcjonariuszy, że prowadziła auto. Po prostu nie pamiętała tego faktu, bo w pewnym momencie straciła świadomość. Taki człowiek stwarza na drodze śmiertelne zagrożenie dla siebie i innych. Chciałbym podkreślić, że nie można mówić o żadnej bezpiecznej dawce alkoholu, która byłaby akceptowalna z punktu widzenia bezpieczeństwa ruchu drogowego”
Ekspert przyznał, że ciężko stwierdzić ile wypił kierowca. Stężenie alkoholu we krwi zależy od wielu kwestii, dlatego też każdy przypadek trzeba oceniać indywidualnie:
„Nie chcę oceniać, ile musiał wypić kierowca, by mieć 2,3 promila we krwi. Tak jak powiedziałem, to zależy od wielu czynników, a każdy organizm reaguje inaczej. Ma na to wpływ tempo picia, to czy jedliśmy, ile spaliśmy. 2,3 promila to może być kilka mocnych drinków, to może być pół litra, ale to na pewno nie jest jedno czy dwa piwa, czy jeden czy dwa kieliszki wódki”
Już za niedługo w Polsce zmienią się przepisy dotyczące pijanych kierowców
Konkolewski przypomniał, że już za niedługo w Polsce wejdą w życie przepisy, zgodnie z którymi kierowca pod wpływem alkoholu będzie tracił poza prawo jazdy również samochód:
„Ja bym zaapelował do parlamentarzystów, aby katalog konfiskaty rozszerzyć o sytuacje, kiedy kierowca ucieka przed policją, a w ramach pościgu funkcjonariusze muszą użyć broni palnej. To powinno odnosić się także do uczestników nielegalnych wyścigów ulicznych, którzy sieją terror na drogach, stwarzając realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Sądy powinny mieć taki oręż w postaci fakultatywnej konfiskaty, czyli każdy przypadek powinien być indywidualnie rozpatrywany przez sąd”
Zobacz również:
- Co dzieje się z Sylwią Peretti?! Manager przekazał smutne informacje
- Pojawiła się analiza wypadku Patryka P. Kierowca mógł zrobić tylko jedną rzecz
- Grób syna Sylwii Peretti zdewastowany zaledwie dzień po pogrzebie
- Sylwia Peretti po śmierci syna przeżyła kolejny cios. Celebrytka jest w rozsypce
- Ewa Minge broni Sylwii Peretti. „Jak można ciąć na plasterki matkę w żałobie?”
