Spis treści
Lidl jest jedną z najbardziej popularnych sieci supermarketów zarówno w Niemczech jak i w Polsce. Mało kto zastanawia się nad tym w jaki sposób sklep manipuluje klientami, aby zwiększyć swoją sprzedaż. Dotarliśmy do byłego pracownika, który zdradził w sieci jakie techniki wykorzystuje Lidl aby nas omamić.
Bioland, a produkty firmowe Lidla.
W sieci zawrzało, kiedy jeden z byłych pracowników zdradził sekrety sieci. Sprawa kręci się wokół produktów Biolandu. Bioland jest w Lidlu od 2019 r. Firma szczyci się produktami najwyższej jakości, naturalnymi i bez pestycydów. Jako że Lidl chce sprzedawać produkty eko, na które jest obecnie duży zbyt, firma stworzyła wewnętrzna pieczęć „Bio organic”. Produkty stworzone dla Lidla do złudzenia przypominają te z Biolandu. Dodatkowo obydwie marki mają wspomnianą wyżej pieczęć. Jest to celowy zabieg, aby klienci mylili ze sobą produkty i kupowali produkty lidlowskie myśląc, że kupują Bioland. Niestety produkty Lidla mocno odbiegają jakością od tych z Biolandu i oferują minimalny standard ekologiczny.
Uważaj na aplikacje sklepu.
Drugim problemem w sieci Lidl jest problem cyfrowych ofert dostępnych w aplikacji, dzięki którym klienci mogą otrzymać coś za darmo lub w dużej promocji. Niestety w ostatnim czasie w Niemczech doszło do zhakowania i wykorzystywania kont klientów. W ten sposób klienci mogli stracić nawet kilkuset euro.