Spis treści
Sytuacja na świecie jest obecnie bardzo dynamiczna. Pandemia wywołana wirusem Sars Cov-2, inwazja Rosji na Ukrainę i wysoka inflacja sprawiły, że Polacy zaczęli oszczędzać i z niepokojem spoglądać na tablicę z cenami paliw. Oliwy do ognia dodała informacja o wprowadzeniu embargo na rosyjski diesel. Biorąc pod uwagę, że Rosja dostarczała do Europy około 700 tys. ton baryłek paliwa każdego dnia, nie ma się co dziwić, że ta informacja mogła wprowadzić ogromny niepokój. Czy jest się czym martwić? Czy w Polsce może zabraknąć paliwa?
„Bez powodu do obaw”
Adam Czyżewski- ekonomista stacji PKN Orlen zapewnia, że zarówno w Polsce jak i w całej Unii Europejskiej nie mamy powodu do obaw. W swoich wypowiedziach przypomina o tym, że spółka PKN Orlen już początkiem 2022 roku, kiedy to wybuchł konflikt na Ukrainie, podjęła decyzję o zakończeniu importowania drogą morską ropy naftowej i diesla pochodzącego z Rosji. Koncern zapewnił, że wciąż pracuje nad rozwojem nowych szlaków handlowych, opartych na krajach Bliskiego Wschodu, Chin i Stanów Zjednoczonych.

Był czas na zabezpieczenie dostaw z alternatywnych źródeł
Rozporządzenie, które wchodzi w życie 5.02.2023 r. dotyczące zakazu importu produktów ropopochodnych z Rosji nie wprowadziło zamętu w szeregach stacji PKN Orlen. Jako że informacja ta dotarła do spółki już ponad pół roku temu firma miała czas aby dobrze się przygotować. Na chwilę obecną Orlen zaopatrza się w paliwo w hubie ARA, do którego trafia ono z USA i Bliskiego Wschodu.
Czyżewski zapewnił, że spółka zdawała sobie sprawę z konsekwencji związanych z embargo i rosnących w związku z tym kosztach importu paliwa, ale zapewnił że Orlen ponosi te koszty co roku i nie ma przesłanek świadczących o tym, by miało to wpływ na ceny w Polsce. Zapewnił również, że nie musimy się obawiać, że nagle na stacjach zabraknie paliwa, gdyż na razie wykorzystujemy zaledwie trzydzieści procent importowanego oleju napędowego. Ekonomista zwrócił również uwagę na coraz większe zaangażowanie Chin w eksport paliwa, które w listopadzie poprzedniego roku osiągnęło wynik 500 tysięcy ton w ciągu jednego dnia.
Zobacz również:
- Cena węgla spada. Czarne chmury nad samorządami i prywatnymi przedsiębiorcami
- Embargo i jego wpływ na ceny paliw. Ile zapłacimy od 6 lutego?
- Kontrowersyjna słowa Papieża Franciszka do Rosjan. Na Ukrainie aż zawrzało
- Katastrofa samolotu: na pokładzie szef grupy Wagnera.
- Nowe fakty w sprawie katastrofy samolotu w Rosji. Na pokładzie doszło do eksplozji?!